Sezon karnawałowy trwa w najlepsze.
I choć sama od lat nie włączam się aktywnie w żadne zabawy i bale, to zawsze z zaciekawieniem przypatruję się tego typu imprezom.
Sama z dzieciństwa pamiętam, że bale przebierańców organizowane w tym okresie w szkole podstawowej były jednym z głównych punktów roku szkolnego, na ten dzień czekało się z zapartym tchem, co mama nowego przygotuje, jak będzie wyglądać przebranie.
Teraz czasy zupełnie się zmieniły. Kostiumy cięte z metra, zszyte maszynowo tragiczne tkaniny w jakieś nędzne namiastki oryginalnych i twórczych niegdyś przebrań. Do tego dochodzi naturalnie dublowanie stroju przez inne dzieci, kiedyś przypadek mało prawdopodobny, dziś niemalże reguła.
Z tego też względu w tym roku uszyłam dla siostrzenicy kostium jednego z jakże popularnych ostatnio kucyków Pony (nota bene sama w dzieciństwie byłam wielbicielką kucyków:) ).
A idąc za ciosem powstały także inne, mniej magiczne już, zwierzaki.
Dzieciaki, które dotychczas się nimi bawiły są zachwycone. A dla mnie to sama przyjemność widzieć taka radość.
Przypominam więc, że możecie je znaleźć w moim sklepie, z okazji karnawału w promocyjnej cenie.
A już niedługo zdjęcia wspomnianego, fioletowego kucyka:)
Wasze pociechy też zwariowały na punkcie tej bajki?
Buziaki,
Maja